Chce się z Wami podzielić wczorajszym Bożonarodzeniowym zachodem słońca z...... no właśnie nie z wysokości szczytu górskiego, ale też z pewnej wysokości n.p.m. - z okien mojego mieszkania :)
Gra światła, ułożenie chmur, świetna przejrzystość powietrza sprawiła, że zachód naprawdę wyglądał bajecznie.
Fotogalerie,krótki opis odbytych wycieczek górskich, przydatne informacje, ciekawostki, baza noclegowa, polecane korony górskie i wszystko, co ma związek z tematyką górską...właśnie to znajdziecie na moim blogu
POMNIK ZMARŁYCH ALPINISTÓW
Tuż przed zaduszkami (dokładnie 29.10.2015 roku) w Katowicach odsłonięto pomnik upamiętniający tragicznie zmarłych członków katowickiego Klubu Wysokogórskiego.
Na postawionym w parku Kościuszki obelisku znalazły się podobizny Henryka Furmanika, Rafała Chołdy, Andrzeja Hartmana, Jana Nowaka, Mirosława Dąsala, Jerzego Kukuczki, Artura Hajzera i tomasza Kowalskiego.
Pomnik znajduje się w sąsiedztwie starego drewnianego kościółka pw. św. Michała Archanioła w którym od 30 lat odbywają się nabożeństwa żałobne poświęcone tragicznie zmarłym ludziom gór. Dlatego nie dziwi fakt, że akurat w tym miejscu został postawiony owy obelisk.
Na wspomnianym pomniku znajdziemy słowa modlitwy wspinacza:
Na postawionym w parku Kościuszki obelisku znalazły się podobizny Henryka Furmanika, Rafała Chołdy, Andrzeja Hartmana, Jana Nowaka, Mirosława Dąsala, Jerzego Kukuczki, Artura Hajzera i tomasza Kowalskiego.
Pomnik znajduje się w sąsiedztwie starego drewnianego kościółka pw. św. Michała Archanioła w którym od 30 lat odbywają się nabożeństwa żałobne poświęcone tragicznie zmarłym ludziom gór. Dlatego nie dziwi fakt, że akurat w tym miejscu został postawiony owy obelisk.
Realizacja projektu nie byłaby możliwa gdyby nie zbiórka pieniędzy w projekcie "Pasja Gór" za pośrednictwem portalu Polak Potrafi.pl. (360 darczyńców, zebrana kwota to 41 tys.złoty) do której włączyli się między innymi Janusz Gołąb, Kinga Baranowska, Artur Małek i Martyna Wojciechowska.
Miałem okazje już dwa razy być na postawionym pomnikiem.
Za pierwszym razem z małżonką Madzią (24.11.2015), drugi raz ze znajomymi w dniu wizyty w Namaste na prelekcji żony Jerzego Kukuczki - Cecylii.
Na wspomnianym pomniku znajdziemy słowa modlitwy wspinacza:
SPOTKANIE Z CECYLIĄ KUKUCZKA
Dnia 29 Listopada 2015 roku w Klubie Podróżników - Namaste w Katowicach odbyło się specjalne spotkanie z żoną Naszego Wielkiego Himalaisty Jerzego Kukuczki - Cecylią.
Koszt wejścia na spotkanie wynosił 10 zł i był w pełni przekazany na modernizacje i remont Izby Pamięci Jerzego Kukuczki znajdującej się w Istebnej.
Na spotkanie udałem się z gronem znajomych z którymi chodzę po górach, która część z nich należy do Naszego prywantego Klubu KGP SQUAD oraz z Panią Katarzyną Irzeńską, która jest autorką bloga Obserwatorium kultury i świata podróży.
Pani Cecylia opowiadała o Koronie Himalajów swojego męża.
Koszt wejścia na spotkanie wynosił 10 zł i był w pełni przekazany na modernizacje i remont Izby Pamięci Jerzego Kukuczki znajdującej się w Istebnej.
Na spotkanie udałem się z gronem znajomych z którymi chodzę po górach, która część z nich należy do Naszego prywantego Klubu KGP SQUAD oraz z Panią Katarzyną Irzeńską, która jest autorką bloga Obserwatorium kultury i świata podróży.
Pani Cecylia opowiadała o Koronie Himalajów swojego męża.
Podczas spotkania nie zabrakło archiwalnych zdjęć oraz filmów.
Przed rozpoczęciem prelekcji była okazja do kupienia książki wraz z jej podpisem i specjalną dedykacją :)
Mi udało się nabyć dwie książki "Mój Pionowy Świat" oraz "Na szczytach Śwata".
Dochód z ich sprzedaży także był przekazany na modernizację wcześniej już wspomnianej Izby Pamięci Kukuczki.
Jak się dowiedzałem od Marka Bytom właściciela Namaste łącznie tego dnia udało sie uzbierać sumę 2927 zł !
Po spotkaniu można było zadać Pani Cecylii kilka pytań na temat Jerzego.
Oto parę z nich:
Jakie piwo lubiał Pan Jerzy?
Pani Cecylia: Nie był zwolennikiem piwa, wolał napić się jakiegoś dobrego drinka
Jakim był człowiekiem prywatnie Jerzy?
Pani Cecylia: Był prostym człowiekiem jak każdy z Nas, niczym specjalnym się nie wyróżniał, zajmował się domem, pomagał mi przy wychowywaniu synów, lubiał czytać ksiażki.....
Czy to prawda, że Jerzy pracował przy malowaniu kominów?
Pani Cecylia: Tak w tamtych czasach nikt tego nie chciał się podjąć, ludzie nie mieli sprzętu. Jerzy miał sprzęt, liny i właśnie na tych linach malował kominy w tym nawet wielkie kopalniane dla niego jako Himalaisty, człowieka, który uwielbia się wspinać nie było to problemem, traktował to przy okazji jako trening i możliwość dorobienia sobie do kolejnej górskiej wyprawy.
Poza tym mieliśmy okazję by prywatnie podziękować Pani Cecylii za przyjazd, wspaniałą prelekcję. Na koniec kilka zdjęć, uśmiechów...i prywatne zaproszenie do Izby Pamięci w Istebnej :)
Przy okazji zapraszam na kolejne spotkania, prelekcje i spotkanie z ludźmi Gór do Klubu Namaste znajdującego się w Katowicach przy ulicy Sobieskiego 27.
SPOTKANIE Z JANUSZEM GOŁĄB
23 Września 2015 roku w Klubie Podróżników Namaste odbyło się kolejne spotkanie tym razem z Januszem Gołąb.
Janusz Gołąb to polski alpinista i himalaista, pierwszy zimowy zdobywca ośmiotysięcznika Gaszerbrum I (9 marca 2012 r.). Jest członkiem Klubu Wysokogórskiego Gliwice, wspina się od 1985 r.
Spotkanie było biletowane - koszt wejściówki 10 zł.
Przy wejściu każdy z gości otrzymał pamiątkową, oryginalną widokówkę przywiezioną przez Janusza prosto z Nepalu

Cały dochód ze sprzedaży biletów zasilił konto najnowszej wyprawy Janusza - Polish Annapurna IV Expedition 2015.
W programie można było obejrzeć pokaz zdjęć i posłuchać opowieści z wyprawy na ośmiotysięcznik Gasherbrum I oraz K-2
Janusz Gołąb to polski alpinista i himalaista, pierwszy zimowy zdobywca ośmiotysięcznika Gaszerbrum I (9 marca 2012 r.). Jest członkiem Klubu Wysokogórskiego Gliwice, wspina się od 1985 r.
Spotkanie było biletowane - koszt wejściówki 10 zł.
Przy wejściu każdy z gości otrzymał pamiątkową, oryginalną widokówkę przywiezioną przez Janusza prosto z Nepalu

Cały dochód ze sprzedaży biletów zasilił konto najnowszej wyprawy Janusza - Polish Annapurna IV Expedition 2015.
Jej celem było wytyczenie drogi na niezdobytym południowo-zachodnim filarze Annapurny IV (7525).
Jak się można było spodziewać wszystkie miejsca były zapełnione co do jednego :)
W przerwie prelekcji zauważyliśmy, że jednym z przybyłych gości był Artur Małek pierwszy zimowy zdobywca Broak Peaka. Udało się zrobić pamiątkowe zdjęcie :)
Niestety razem z Sebastianem nie mogliśmy zostać do końca spotkania ponieważ w tym dniu musieliśmy jeszcze udać się do pracy na nocną zmianę.
Na szybko udało nam się "zgarnąć" Janusza, życzyć Mu powodzenia w kolejnej wyprawie, zrobić pamiątkowe zdjęcie i autograf pod rozdawaną jedną z pocztówek.
Subskrybuj:
Posty (Atom)